Hrabia Zarow (1932) reż. Irving Pichel, Ernest B. Schoedsack
Film opowiada o szalonym rosyjskim hrabim, który mieszka na samotnej tropikalnej wyspie. Zajmuje się on ściąganiem przepływających nocą statków poprzez dawanie im fałszywych sygnałów świetlnych. W ten sposób statki wpadają na pobliskie skały, dzięki czemu hrabia może powitać rozbitków w swoim królestwie, jako pan ich życia i śmierci. Niezawodnie działający system gwarantuje wolność jedynie tym, którzy nie dadzą się złapać do wschodu słońca. Pewnego dnia jednak na wyspie zjawia się Bob Rainsford, podróżnik i nieustraszony pogromca tygrysów…Oto i on: zupełnie pierwszy film o polowaniu na ludzi i survival w formie horroru i przygody. Sceneria i Fay Wray z przyszłego "King-Konga". Dobrze przykrojony.Ciekawy pomysł, kapitalna realizacja. Seans mija błyskawicznie żadnych dłużyzn, finał trzyma w napięciu. Wypadałoby znać.Rosyjski hrabia polujący na ludzi na planie King Konga. Dość brutalny jak na swoje czasy.Niepowtarzalny klimat i kultowy status, nie bez powodu są inspiracją dla kolejnych filmów, opartych na tym samym pomyśle

Komentarze
Prześlij komentarz