Zwycięzca (2016) reż.Stephen Hopkins


 Jak Czarnoskóry Jesse Owens  sportowiec z USA zepsuł Hitlerowi humor na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie 1936. Oglądasz  ten film i myślisz  -za trzy lata rozpęta się piekło w Europie, która zostanie zniszczona, miliony ludzi okrutnie zamordowanych. Końcowe napisy nie pozostawiają złudzeń. Ale w międzyczasie odczuwasz  chwilę triumfu nad zwycięstwem nie tylko na stadionie przez Owensa, ale triumf zwycięstwa nad nazistami, nad Goebellsem, nad Hitlerem, nad tym złem, które sobą reprezentują. I szkoda tylko, że ten triumf trwa tak krótko. Warto zobaczyć. Bardzo fajnie, że powstał film na ten temat. Oczywiście wieje propagandą i jest cukierkowo, słodko i nieco mdło ale w sumie mi to nie przeszkadzało, przyjemne kino.

Ocena 8/10

Komentarze