Spokój (1976/Film Telewizyjny) reż.Krzysztof Kieślowski
Antoni Gralak (Jerzy Stuhr) po wyjściu z więzienia nie ma
dokąd wrócić. Zatrudnia się na budowie i nawiązuje kontakt z niedawno poznaną
Bożeną (Danuta Ruksza). Zakochuje się w niej, żeni; jego życie nabiera sensu.
Gdy w pracy zaczynają ginąć cegły, Antoni jest wśród podejrzanych. Na dodatek
koledzy zaczynają go podejrzewać o donosicielstwo do kierownika. Dla mnie
Gralak to człowiek rozdarty pomiędzy lojalnością wobec kolegów, a wdzięcznością
wobec kierownika. Do końca próbuje grać na dwa fronty jednak efekt tej
strategii jest mizerny. Mnie ten film załamał z czysto ludzkiego,
psychologicznego punktu widzenia. Główny bohater mówi, że lubi ludzi. Ma
wydawałoby się proste potrzeby, jasne cele no i lubi ludzi. I co się okazuje? Że
zawsze znajdzie się ktoś kto powoduje, że lubienie ludzi nam wychodzi bokiem.
Że nie można być jednak zwyczajnie ludzko otwartym na wszystkich ludzi. Bardzo
dobry wczesny film Kieslowskiego Wciągająca i poruszająca historia byłego więźnia
pragnącego mimo przeszkód prowadzić uczciwe Zycie. Wspaniały jak zawsze Stuhr.
Dobre kino obyczajowe. 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz