Maska Czerwonego Moru (1964) reż.Roger Corman
Despotyczny książę Prospero wraz z dworzanami izoluje się w
pałacu dla ochrony przed dziesiątkującą lud zarazą. Poe wg Cormana. Film z tego
cyklu najmniej mi się podoba. Zamek, którym włada książę Prospero w czasach
epidemii zarazy swego ludu, ucieka w zabawę i rozrywkę, oprócz rozpusty i magii
szuka dodatkowych bodźców. Pojawienie się młodej Francesci, przełamuje nudę. Niezła
scena maskarady w zamku, gdy władca może z każdym swoim dworzaninem zrobić wszystko,
ludzie chcą swego władcę tylko zadowalać, zabawa , alkohol i rozpusta przeplata
się z oczekiwaniem na Czerwoną Postać. Przeznaczenie i Śmierć przychodzą i
zabierają. Vincent Price bardzo dobrze gra, muzyka przeszywa na wskroś swym
dramatyzmem oraz kolory które są bardzo soczyste, przybliża nas do finału. 6/10
Komentarze
Prześlij komentarz