Ostatni człowiek na Ziemi (1964) reżyseria: Ubaldo Ragona, Sidney Salkow


Tajemniczy wirus zamienia wszystkich ludzi na Ziemi w wampiry. W końcu jedynym, którego zaraza nie dotknęła zostaje Robert Morgan, który teraz musi stawić czoła zastępom krwiopijców. Jednocześnie chce on poznać źródło groźnego wirusa. Fabuła niezwykła jak na owe czasy, dosyć ciężka - wirus dziesiątkujący planetę, wojsko w maskach gazowych siłą odbierające dzieci, palenie ciał w wielkich dołach. Jak na razie najstarszy film w którym widziałem motyw hord zombie słaniających się po pustych ulicach miast, mimo że to niby nie zombie tylko wampiry. użo słyszałem o tym filmie i wreszcie udało mi się go obejrzeć. Najlepszy dowód, że filmy klasy B nie muszą być słabe. 7/10

Komentarze