Zła Krew (1986) reż. Leos Carax
Na stacji paryskiego metra gangster Jean wpada pod pociąg.
Nie wiadomo, czy było to morderstwo, czy samobójstwo. Marc, jego wspólnik,
który mieszka z piękną Anną, sądzi, że został zamordowany na zlecenie
"Amerykanki", szefowej konkurencyjnego gangu, która domaga się zwrotu
wielkiego długu. Tymczasem Alex, syn Jeana, rozstał się właśnie ze swoją
dziewczyną Lise i zamierza rozpocząć nowe życie. Gdy Marc i jego kolega Hans
kontaktują się z nim i domagają, aby dokonał włamania, które przyniosłoby im
wielkie zyski, chłopak odmawia. Szykuje się do opuszczenia Paryża, zobowiązując
jednocześnie swego przyjaciela Thomasa do zaopiekowania się porzuconą Lise. Na
ulicy Alex niespodziewanie dostrzega Annę i zafascynowany nią porzuca zamiar
wyjazdu. Zgadza się wykraść z laboratorium fiolkę z wirusem, który może być
stosowany jako szczepionka przeciwko nowej śmiertelnej chorobie STBO. Dotyka
ona tych wszystkich, którzy uprawiają miłość pozbawioną uczucia. Poruszająca
melodrama, a w tle gangsterskie porachunki i aluzja wobec AIDS w dziwacznym
klimacie i postgodardowskiej strukturze ze zjawiskowymi Delpy i Binoche. Surrealizm
na granicy realizmu. Ciekawy fabularnie i wizualnie, ale łatwo się w tej
historii pogubić. Dobry motyw z nową chorobą, szkoda, że nierozwinięty. film
trudno ogląda się , niedużo w nim akcji dla mnie to bardziej film
psychologiczny. 6,5/10
Komentarze
Prześlij komentarz