Manuela Gretkowska - Kosmitka
Autobiograficzna opowieść odkrywająca nieznane światy
polityki, duchowości i rodzinnej codzienności. Paradoksy, komiczne sytuacje,
łączenie wysokiej kultury z bieżączką są żywiołem Gretkowskiej. Gretkowska
szczerze i bardzo otwarcie o sobie, rodzinie, znajomych, polityce, literaturze
itd. Bardzo dobrze czytało mi się jej dziennik z końcówki roku 2015 i 2016 aż
do sierpnia. Miałem w pamięci fakty, o których pisze, więc tym ciekawsza była
konfrontacja z jej zapatrywaniami. Jak przystało na dziennik, notatki pisane są
niby od niechcenia, na luzie, ale to wciąż Gretkowska znana z erudycji,
błyskotliwych uwag oraz kontrowersyjnych sądów. Czy jest mowa o sytuacji kobiet
w Polsce, stawianiu horoskopów, nowym filmie Tarantino czy łódzkim marginesie społecznym,
zawsze można liczyć na ciekawe, a może i nowe spojrzenie. Od czasu do czasu we
wpisach mignie ktoś z rodziny albo znajomi, pojawią się minirelacje ze spotkań
autorskich, a nawet z wizyty na komisariacie policji. To była moja pierwsza
pozycja tej autorki i od razu spodobało mi się bezpośredniość przekazu i odwaga
w odkrywaniu prywatnego życia. 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz