Miami Connection (1987) reż. Y.K. Kim, Woo-sang Park
Lata 80. Gang motocyklowych ninja trzyma w garści
narkotykowy biznes na Florydzie, bezwzględnie eliminując każdego, kto próbuje
wkroczyć na ich teren. Jednak ich dni są policzone. Multinarodowy zespół
rockowy Dragon Sound ma już dość biernej obserwacji przestępczego procederu i
wypowiada wojnę kryminalistom. W przerwach między uganianiem się za
spódniczkami i graniem hitu "Against the Ninja", Mark (Y.K. Kim) i
jego drużyna oczyszczają ulice słonecznego Miami. Taekwondo na ekranie. Kultowy
obraz Richarda Parka to opowieść o starciu złych ninja z bandą sierot. Masa
czerstwych dialogów, koszmarna gra aktorska i nieprawdopodobny scenariusz. Realizatorsko
trochę lepsza od wiele podobnych pozycji, ale nadal kicz nad kicze. Jest za to
więcej atrakcji: sporo gore i kiczowate hiciory, które wpadają (na chwilę) w
ucho. No i pośmiać się można miejscami, od razu genialny zły film. 6/10
Komentarze
Prześlij komentarz