Ośmiokąt (1980) reż. Eric Karson



Mistrz karate, Scott James (Chuck Norris), po tragicznej śmierci swojego najbliższego przyjaciela postanawia, pomimo jeszcze całkiem młodego wieku, przejść na emeryturę. Chce w ten sposób zapomnieć o złych doświadczeniach, które go spotkały oraz cieszyć się spokojem i wszelkimi urokami życia. Niespodziewanie pojawia się jednak przeszkoda. Scott James raz jeszcze musi podjąć śmiertelne wyzwanie i przeniknąć do struktur organizacji terrorystycznej, zwanej "Ośmiokątem", spróbować ją zniszczyć i jednocześnie rozbić tajną szkołę walki ninjitsu. Scott podejrzewa, że ukrywa się tam również zabójca jego przyjaciela. Fajnie się oglądało ten film, był w stylu innych filmów z Chuckiem z lat 70, trochę podobny do "Oko za oko" i "A force of One". W epizodzie zagrał też jeden aktor, który grał tego psychopatę w "Silent Rage" też z Norrisem. Ogólnie dobrze się oglądało, ale było kilka nudności i dłużyzn. Ale za to rekompensuje to końcowa scena walk z ninja. Daję 6/10.

Komentarze