Reżyseria Andrzej Wajda: Człowiek z Marmuru (1976)
Rok 1976. Na korytarzu gmachu Telewizji Agnieszka -
dyplomantka szkoły filmowej - przekonuje "ważnego" redaktora o
potrzebie powstania filmu o Mateuszu Birkucie, przed laty przodowniku pracy,
którego błyskotliwa kariera skończyła się nagle i niespodziewanie gdzieś około
roku 1952. Po pertraktacjach dziewczyna dostaje wreszcie taśmę i niezbędny
sprzęt. Rozpoczyna prywatne "śledztwo", mające ustalić przyczyny
sukcesu i upadku Birkuta... ój komentarz może brzmieć jakbym kwestionował wielkość
tego filmu, choć patrząc na niego jako całość, uważam iż zasłużył na swój
status. Jest dziełem monumentalnym, wnikliwym, rewelacyjnie zagranym (aż
zacząłem szukać plakatów z Krystyną Jandą, takie wrażenie zrobiła na mnie jej
charyzma) oraz przede wszystkim, niepostrzeżenie kradnącym nasz czas (nie dało
się oderwać oczu od ekranu). To jest genialny film. Niesamowite zdjęcia,
doskonały scenariusz Aleksandra Rylskiego (udowodnił swoją precyzję w Morderca
zostawia ślad). Moim zdaniem jest to najlepszy polski film - mówiący o naszej
historii. Perfekcyjna gra aktorów, dynamicznie rozwijająca się akcja. Super
muzyka, po prostu dzieło. ardzo ciekawy temat i ciekawy film. 10/10
Komentarze
Prześlij komentarz