Reżyseria Andrzej Wajda: Wesele (1972)



Akcja filmu zaczyna się od wyjazdu orszaku weselnego sprzed kościoła Mariackiego. Następnie, mijając okoliczne wsie, kawalkada dociera do domu Gospodarza. Rozpoczyna się wesele Pana Młodego, który jest inteligentem, z Panną Młodą, pochodzącą z chłopskiej rodziny. Goście również wywodzą się z obu stanów. Zabawa szybko się rozkręca. Nocą pod dach Gospodarza przybywa Rachela, młoda Żydówka o wrażliwej, "poetycznej" duszy. To ona, ulegając weselnej euforii, "zaprasza" na zabawę Chochoła, stojącego za oknem. W wesoły gwar weselnej biesiady niepostrzeżenie wsącza się aura niesamowitości. Konkret impreza. Kamera upija się, wiruje, czepia się grubych serdaków i rumianych lic panny młodej. Hojny z Wajdy gospodarz, a przy tym ciągle trzeźwy. Tak jednym słowem można by określić film Andrzeja Wajdy. Dramat Wyspiańskiego jest bardzo trudną lekturą, podobnie jak jego ekranizacja. Trzeba posiadać jakąś wiedze żeby móc objąć to widowisko. Film Wajdy (o co go nie podejrzewałem) jest przesiąknięty symboliką, niesamowitością, tajemniczością niejednoznacznymi postaciami ukrytą pod płaszczykiem weselnej zabawy z motywem przewodnim Kilara. Film zmusza do refleksji na wielu płaszczyznach, a także pozwala zrozumieć sytuacje panującą w tamtym okresie. Krótko mówiąc Wesele to lektura obowiązkowa dla kazdego Polaka. 8/10

Komentarze