Omega Doom (1996) reż. Albert Pyun
Akcja filmu rozgrywa się w przyszłości. Zniszczoną wybuchami atomowymi Ziemią rządzą cyborgi, które wygrały w walce z gatunkiem ludzkim i opanowały Ziemię. Jeden z nich, przeznaczony do eksterminacji ludzi, Omega Doom, po wypadku staje u boku nielicznych partyzantów, którzy usiłują przywrócić dawny ład...Może brakuje troche akcji w tym filmie ale można go śmiało oglądaćNajlepszą rzeczą w tym filmie i bodajże jedyną (prócz Hauera) jest świetna muzyka i cytat z wiersza Dylana Thomasa na początku i na końcu filmu. Poza tym film dość nudny, oparty na czysto zewnętrznym ukazaniu różnic między "plemionami" androidów, a to się oczywiście zestarzało i na dzień dzisiejszy fizjonomie androidów przywołują lata 90te a nie daleką przyszłość i czasy postapokaliptyczne. Ogólnie myślę, że Omega Doom, robotnica i w mniejszym stopniu pozostali mają zbyt wiele w sobie uczuć jak na androidy i lepiej by było, gdyby były to cyborgi w takim wypadku. 5/10
Komentarze
Prześlij komentarz