Tamten świat samobójców (2006) reż. Goran Dukić
Zia (Patrick Fugit) popełnia samobójstwo. Jednak śmierć okazuje się nie być kresem jego umęczonego jestestwa. Młody mężczyzna trafia do posępnego miejsca, które jest odbiciem realnego świata. Odróżnia je jednak większe poczucie beznadziei i smutku. Ludzie, którzy odebrali sobie życie, właśnie tu próbują ułożyć swoją egzystencję na nowo. Bohater stara się dostosować, jednak nieoczekiwana wiadomość popycha go do działania. Podróż, w którą wyruszy w towarzystwie Eugene (Shea Whigham) oraz pięknej Mikal (Shannyn Sossamon), przyniesie wiele zmian.Film bardzo specyficzny, leniwy pozornie bez akcji, ale wciągający właśnie swoją nietypowością. Jest to jeszcze jeden przykład, że dysponując malutkimi pieniędzmi można zrobić film z pogranicza arcydzieła. Znakomita (może schematyczna jak na dzisiejsze czasy) wizja czyśćca okraszona niebanalnym rodzajem humoru i ironii. Film,który potrafi wprawić widza w niesamowity nastrój, pozytywna historia w szarym świecie. Do tego bardzo przyjemna muzyka ,szczególnie w wykonaniu Gogol Bordello daje dodatkowego smaczku całej tej opowieści. Wszystko pokazane z taką nutką mistycyzmu , takiej ludzkiej życzliwości.bardzo przyjemny, mnóstwo fajnych pomysłów, fajne postaci, fajny 'świat', przyzwoita realizacja jak na niskobudżetówkę. 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz