O uroczystości i gościach (1965) reż. Jan Němec
Obraz ten jest nie tylko gorzką alegorią komunizmu, ale przede wszystkim wnikliwym studium ludzkich zachowań. Grupa gości udaje się na przyjęcie urodzinowe pewnego prominenta. W lesie zostaje otoczona i sterroryzowana przez inną - bardzo osobliwą grupę. Kobiety zostają rozdzielone od mężczyzn i rozpoczyna się przesłuchanie. Do akcji wkracza solenizant, który strofuje przywódcę bandy. Gościom cały ten incydent wydaje się być żartem, zasiadają więc do stołu. Jedna z kobiet płacze, bo zginął jej mąż. Wkrótce jego poszukiwania zamienią się w polowanie.Studium totalitaryzmu i konformizmu. I to niedopowiedziane zakończenie, które- jak się można domyśleć- jest tragiczne (ścigany "dysydent" trafia w paszczę rozwścieczonego psa). Zgodzę się, że bez znajomości kontekstu film jest trudny do zrozumienia.Wzocowy "czeski film" w którym..pozornie..nic nie wiadomo.Dodam jeszcze widoczne podobieństwo do "Rejsu" Piwowskiego. Przyjęcie w którym bohaterowie biorą udział przywodzi na myśl rejs na statku pod okiem przebrzydłego kaowca. Ma być miło i wesoło, a tymczasem jest podskórny terror, z którego uczestnicy rejsu nie do końca zdają sobie sprawy. 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz