Piłsudski (2019) reż. Michał Rosa
To nie miało prawa się stać! Jest rok 1901. Józef Piłsudski "Ziuk" (Borys Szyc) po brawurowej ucieczce ze szpitala psychiatrycznego ponownie staje na czele polskiego podziemia niepodległościowego. Nieugięty na polu walki, w życiu prywatnym poddaje się namiętności, rozdarty między dwiema kobietami jego życia – żoną (Magdalena Boczarska) i kochanką (Maria Dębska). Przez zachowawczych członków Polskiej Partii Socjalistycznej uważany za terrorystę, Piłsudski wraz z najbliższymi współpracownikami nie cofnie się przed niczym – zamachami na carskich urzędników i najwyższych oficerów, szmuglowaniem bomb, zuchwałym napadem na pociąg, by osiągnąć swój cel: niepodległą Polskę. Zbliża się rok 1914 i "Ziuk" widzi nowe szanse na osiągnięcie niemożliwego. "Piłsudski" to kino awanturnicze, płomienny romans, historia prawdziwa Marszałka, jakiej dotąd nie znano. Najlepsza do tej pory realizacja filmu o Piłsudskim. Nie jest idealna ale o kilka klas lepsza od dotychczasowych. Piłsudski w filmie nie mówi czystą idealną polszczyzną, nie pokazuję pełnego garnituru zębów, nie jest uroczym i kochanym przez wszystkich przywódcą. Ta realizacja daję radę, Szyc w roli Piłsudskiego jest naprawdę dobry, pozostali aktorzy także. Warto pamiętać że film pokazuję wydarzenia od 1901 do 1914 roku i że na sceny batalistyczne nie ma co liczyć. Jestem naprawdę mile zaskoczony! Całkiem dobry film ze świetnym klimatem. 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz