Bar (2017) reż. Alex de la Iglesia
Kilkoro przechodniów siedzi w miejscowej knajpie i popija kawę oraz przegryza coś w ramach szybkiego śniadania. W pewnym momencie, ku przerażeniu wszystkich klientów, jeden z nich zostaje zastrzelony w momencie, gdy wychodzi z baru. Kiedy na ratunek rusza mu inny, również ginie od pocisku z bliżej niezlokalizowanej broni. Nagle zebrani w knajpie orientują się, że niespodziewanie ulice i plac obok zupełnie opustoszały i być może na dachu jednego z budynków ukrywa się snajper. Kierując się instynktem przetrwania, zaczynają nie tylko obmyślać plan, jak wydostać się z zastawionej na nich pułapki, ale i usiłują dociec przyczyn rozgrywających się makabrycznych wydarzeń. Obrzucając się wzajemnie oskarżeniami i wpadając na coraz to nowe teorie, klienci baru nie zdają sobie sprawy, że znaleźli się w samym centrum konfliktu na szeroką skalę. Do konca nie wiadomo czy to co sie dzieje brac na powaznie czy to farsa. Mieszanka iscie wybuchowa. Na pewno oryginalna i wierze, ze beda tacy, ktorzy ten film pokochaja jak i tacy, ktorzy z nienawidza. 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz