Zacne Grzechy (1963) reż. Mieczysław Waśkowski
Po drogach i bezdrożach XVII Polski wędruje, zbierając datki, kwestarz zakonu karmelitów - ojciec Makary (Henryk Bąk). Spotyka wielmożę Krasnopolskiego (Jerzy Ciecierski), który nie może dostać się do zamku Firlejowej (Irena Kwiatkowska) strzeżonego przez chciwych i podstępnych jezuitów. Obaj panowie wspólnymi siłami próbują przechytrzyć zakonników, gdyż obaj mają w tym swój interes. Krasnopolski liczy na majątek Firlejowej, a Makary na zastąpienie miejscowych jezuitów braćmi własnego zakonu. Opatrzona dowcipnym komentarzem Jeremiego Przybory opowiastka w stylu historii sowizdrzalskich. Mnóstwo rubasznego humoru i ludowej mądrości. A do tego gwiazdorska obsada i dialogi rodem z Monty Pythona. [opis dystrybutora]Inteligentna satyra na pazernych zakonników, szlachciców - pijusów i głupawe dewotki z ówczesnych wyższych sfer. Świetna gra aktorska (zwłaszcza Mieczysława Czechowicza i Bogumiła Kobieli).Ewenement w kinie polskim: jeden z najbardziej antyklerykalnych filmów nie powstał w dobie stalinizmu, ale w formie surrealistycznego widowiska, nie tylko dzięki obsadzie utrzymanego w klimacie "Kabaretu Starszych Panów". Lekkie i zabawne, choć z wyraźną myślą przewodnią. Raczej nie na dzisiejsze czasy. 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz