Goryl, czyli ostatnie zadanie... (1989) reż. Janusz Zaorski
Groteskowa historia szefa i jego ochroniarza.Szef sprawował różne funkcje w wielu resortach.Chwilowo przeżywa kryzys związany z odsunięciem na "boczny tor".Ale wciąż czeka na korzystną zmianę.Wreszcie otrzymuje telefon, aby stawić się w Warszawie.Zabiera w podróż Bolesia,swego ochroniarza i powiernika.Boleś zaczyna wspominać różne wydarzenia z życia szefa.Ten stwierdza, że tak "dobra pamięć" może być niewygodna i zwalnia Bolesia z pracy.Nie przeczuwa, jaką niespodziankę przygotował dla niego osobisty goryl.Normalnie rewelacyjny -lekki film z "CHWYTÓW" SB, które były i są aktualne do dziś w zasadzie tam, gdzie bawi się władza. Polowania na bażanty hodowane w klatkach, imprezy w leśniczówkach, podpuchy na najlepszych gospodarzy wiejskich, gdzie nawet krowy były dowożone, zwalnianie i zatrudnianie ludzi z kaprysu, oraz PAN i jego samuraj:) 9/10 mało znany ale dla ludzi "z kręgu" roni się łezka w oku ze śmiechu i sentymentu. Dodam że mając na myśli "krąg" - mam na myśli nie tylko bosów ale właścicieli leśniczówek, kierowców, ochroniarzy. 6/10
Komentarze
Prześlij komentarz