Uszczelka (1974) reż. Andrzej Konic
Młody pracownik zakładu produkcyjnego przeciwstawia się nieetycznym praktykom dyrektora."Ja to załatwie". Ciekaw jestem czy w kazdym zakładzie bylo takie kombinowanie. Z jednej strony dyrektor działał w interesie zakładu, nie chciał doprowadzić do przestoju, szczególnie, że chodziło o eksport towaru do Danii za dewizy. Z grugiej naginał on regulamin, obiecywał wczasy, pożyczał spychacze.
W sporze o uszczelki, rację miały obie strony, lecz wygrał zawał serca.
Moze nie ambitny, ale wiernie oddaje tamtą rzeczywistość.
Komentarze
Prześlij komentarz