Pensja pani Latter (1982) reż. Stanisław Różewicz

Warszawa, schyłek XIX wieku. Emma Latter, przełożona pensji, walczy z kłopotami finansowymi. Rodzice uczennic wciąż zalegają z opłatami. Pani Latter ma na utrzymaniu dwoje dorosłych dzieci. Syn Kazimierz bierze od niej duże sumy i spędza czas na hulankach. Nadzieje matki zawodzi córka Helena, gdyż nie udaje jej się zostać żoną milionera Solskiego. Kłopoty z dziećmi sprawiają, że Emma Latter traci swój autorytet, a na pensję wkrada się chaos. Dama klasowa Joanna wraca z miasta późną nocą, a plotki głoszą, że spędza czas w towarzystwie syna przełożonej. Klara Howard podburza dziewczęta przeciwko matematykowi Dębickiemu, gdyż jest on wrogiem emancypacji. Panna Klara darzy uczuciem studenta Kotowskiego, który redaguje jej postępowe artykuły. Kotowski wyraźnie sympatyzuje z uczennicą Manią Lewicką. Odnalezione zostają jego listy do Mani. Zaniepokojony wuj dziewczynki przybywa do Warszawy. Wuj Lewicki od lat kocha się w pani Latter i korzysta z okazji, aby poprosić ją o rękę. Przełożona nie udziela mu wyraźnej odpowiedzi. Wkrótce potem dowiaduje się, że Kazimierz fałszował jej podpisy na wekslach i przeżywa załamanie nerwowe. Nagle wyjeżdża z Warszawy. Tylko młodziutka nauczycielka Madzia Brzeska zna cel jej podróży - majątek Lewickiego. Na ostatnim etapie podróży pani Latter czeka na przewoźnika spacerując brzegiem rzeki. Rozstrojona ostatnimi wydarzeniami, potyka się i wpada do wody. Tymczasem Madzia Brzeska i Lewicki jadą jej na spotkanieWyborowa scenografia: dbałość o liczne detale i nieco ponura kolorystyka (ciemne meble i oprawy książek, niewesołe barwy strojów, szare ulice, w pomieszczeniach mało światło, dużo cienia), która dawała mi poczucie azylu, że oto ten budynek chroni przed resztą świata. Tak to sobie wyobrażałem podczas lektury "Emancypantek".Doskonała ekranizacja pierwszego tomu „Emancypantek” Prusa, kameralna, nastrojowa.

Komentarze