Wolny Strzelec (1981) reż. Wiesław Saniewski

Dziennikarz podejmuje temat śmierci młodej dziewczyny w pożarze. Podczas pisania artykułu odkrywa, że jest manipulowany.Film kusi ascezą i przekonuje realizmem, oddając klimat tamtych trudnych lat 80. Film dla mnie stanowi swego rodzaju zwierciadło realiów pracy niezależnych dziennikarzy - wolnych strzelców. W dymie papierosów, gorączce szukania prawdy, żyjąc w biegu, tułając się po hotelach, szukając spokoju i ucieczki od rzeczywistości w alkoholu. Rysiek i Piotr jednak w swoim poszukiwaniu jądra prawdy stali się narzędziem, brzytwą przecinającą więzy koneksji i siec układów. Publikacja artykułu okazała się śmiertelnym ciosem, zrywającym dyrektora-marionetkę z sieci powiązań, za pomocą których mocodawacy de facto sterowali fabryką. Film poprzez osobę Piotra Garlickiego stanowił dla mnie swego rodzaju suplement do filmu Barwy Ochronne. Szukanie prawdy, demaskowanie układów i zależności.

Komentarze