Z dala od zgiełku (2015) reż. Thomas Vinterberg
Anglia, połowa XIX stulecia. Młoda i piękna Bathsheba Everdene dziedziczy wielką farmę, postanawia walczyć o jej utrzymanie i swą niezależność w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Trzech z nich rywalizuje o jej względy, co prowadzi do nieuchronnego konfliktu.
Taki film trafia się naprawdę nieczęsto. Symbioza perfekcyjnie prowadzonej przez reżysera gry aktorskiej, malarsko niekiczowate zdjęcia, teskna muzyka. Nie czuję się wcale kinowym romantykiem ale w koncowej scenie plakalem niczym bóbr. Wielkie wielkie brawa.
Komentarze
Prześlij komentarz