As nad asy (1982) reż. Gérard Oury
Uczestnik I wojny światowej, Jo Cavalier (Jean-Paul Belmondo) jest trenerem reprezentacji francuskich bokserów, która przygotowuje się do udziału w igrzyskach olimpijskich w Niemczech. W drodze na olimpiadę do Berlina, Jo poznaje żydowskiego chłopca Simona Rosenbluma (Rachid Ferrache), który udaje się do dziadków. Na stacji kolejowej okazuje się, że nikt nie przyjechał po chłopca. Cavalier postanawia pomóc Simonowi, pakując się w szereg zabawnych kłopotów. Z licznych opresji starają się go wybawić niemieckich generał Gunther von Beckman (Frank Hoffmann) oraz francuska dziennikarka Gaby Delcourt (Marie-France Pisier).Ciekawa i dość oryginalna historia, Belmondo w roli głównej, warta akcja, durne, ale bardzo
zabawne gagi i bardzo sprawna realizacja. Czego chcieć więcej? Aaa, no i jak już mamy
Belmondo i akcję, to oczywiście sceny akcji są naprawdę świetne. Film dla całej rodziny na
niedzielne popołudnie, ale też dla wieczornego pośmiania się i odstresowania po pracy.
Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz