Alicja po drugiej stronie lustra (2016) reż. James Bobin

Disney przedstawia wzruszającą opowieść o potędze przyjaźni, rodzinnych więzów i sile przebaczenia. Przejdź przez magiczne lustro i powróć razem z Alicją do olśniewającej Krainy Czarów. Aby ocalić Szalonego Kapelusznika bohaterka będzie musiała wyruszyć w niebezpieczną podróż w czasie i odkryje, jak wydarzenia z przeszłości ukształtowały losy jej przyjaciół (oraz wrogów).Co do fabuły to zdanie: ,,Alicja rusza pomóc przyjacielowi w tarapatach" całkowicie oddaje jaka ona jest. Nieoryginalna. Ileż to było już historii o tym, że ktoś komuś pomaga bo coś się stało. Tutaj czułam pewien niedosyt. Tak samo jak wątek podróży ,,w czasie" he he ( ci co już widzieli ten film rozumieją sucharek w tym zdaniu ). Ja co prawda widziałam tutaj nie tyle powtarzalność w wykorzystaniu tego motywu co hmm, aluzje do filmów Roberta Zemickis'a i wielu wielu innych, już klasycznych dzieł o tym temacie. Jeżeli potraktuje się to w ten sposób, naprawde miło się to ogląda. Gra aktorska na dobrym i wysokim poziomie. Depp nie miał specjalnie okazji się popisać ale Helena to klasa sama w sobie. Ubóstwiam ją jako Królową Kier. Co do samej Mii, ja po prostu ją lubie jako Alice. Spodobała mi się bardzo jako owa rozmarzona blondi w pierwszej części i po tym filmie na szczęście nic się nie zmieniło. Bardzo dobrze zagrała i nie rozumiem czepiania się tego, że z urody jest mniej lub bardziej przeciętna. Jest normalna. A nawet za ładna jak na Angielke którą gra. Co do efektów specjalnych. Kraina Czarów jak zwykle zadziwia.

Komentarze