Ludzie (2021) reż. Stephen Karam
Gdy trzy pokolenia Blake’ów spotkają się przy jednym stole, właściwie nic nie idzie zgodnie z planem. Święto Dziękczynienia, które wspólnie spędzają w nowojorskim mieszkaniu, staje się okazją do złośliwych żartów i wbijania celnie bolesnych szpilek, budzących dawne niesnaski. Gdy z każdym kolejnym daniem atmosfera przy stole gęstnieje, a cięte riposty Blake’ów trafiają w coraz bardziej czułe miejsca, jeden z członków rodziny decyduje się na szczere wyznanie…Dość szybko zacząłem się zastanawiać, po co go w ogóle oglądam, skoro widziałem ze trzy identyczne filmy, a już z krótkiej zapowiedzi widać było co będzie w środku i w jakiej kolejności. Dodatkowo nie lubię takich klaustrofobicznych klimatów.Łatwo przewidywalny teatr w kinie, dobre aktorstwo.
Komentarze
Prześlij komentarz