Poznajmy się jeszcze raz (2019) reż. Nicolas Bedos

Zagubiony w świecie nowych technologii, wzdychający do telefonów stacjonarnych, papierowych książek i wąsów rysownik komiksów Victor (Daniel Auteuil), nieoczekiwanie dostaje propozycję nietypowej podróży w czasie. Mężczyzna przyjmuje ją tym chętniej, że jego małżeństwo się sypie, a żona Marianne (Fanny Ardant) w niczym nie przypomina cudownej dziewczyny, w której kiedyś się zadurzył. Wybiera więc lata 70., by znów móc wejść do baru "Belle Epoque", bezkarnie zapalić papierosa przy stoliku i z drżącym (po raz pierwszy od tak dawna!) sercem czekać, aż w drzwiach pojawi się rudowłosa, seksowna, niezależna Marianne. Odtworzona na jego życzenie epoka wydaje się Victorowi o wiele prawdziwsza niż współczesność, w której wszystko - od międzyludzkich relacji przez pracę, po sztukę - staje się wirtualneCzarujący i dowcipny francuski film. Niby nic wielkiego, porusza przecież tak uniwersalne tematy jak miłość, upływ czasu, tęsknotę za tym co było, lub wręcz odwrotnie - zafascynowanie teraźniejszością. A jednak robi to w taki sposób, że możemy przejrzeć się w nim jak w lustrze. Przypomnieć sobie swoje zakochanie się, zapytać czy może zwykła rozmowa jest ważniejsza od klikania w smartfona, popatrzeć na swój związek i docenić to co jest. A może nawet zakochać się na nowo.

Komentarze