IDLES live at Le Bataclan in Paris, Dec 2018

Kerrang! recenzent Paul Travers przyznał mu 4/5, mówiąc: „Nie chodzi tylko o to, że jest to migawka z brodawkami i wszystkim; brodawki są w rzeczywistości jednymi z najbardziej soczystych kawałków tutaj”. Mojo nazwał to „głębokim, ekscytującym słuchaniem”, podczas gdy Uncut napisał: „Ustawienie na żywo i nawoływania frontmana Joe Talbota między piosenkami potęgują poczucie wciągnięcia we wspólnotowe katharsis”. Jessie Atkinson, pisząc dla Gigwise.com , nazwała to „wspaniałym wspomnieniem złotej ery IDLES”. AllMusicpisarz Liam Martin przyznał mu trzy i pół gwiazdki, mówiąc, że album „wspaniale służy jako krótkie spojrzenie na zespół u szczytu kariery, w punkcie, w którym przeszli od ulubieńców branży do ulubieńców fanów”. [3] Mike Bedigan z The Irish News przyznał mu trzy gwiazdki, stwierdzając, że „naprawdę wydobywa gniewny, polityczny i machający głowami błyskotliwość zespołuFrontman Idles, Joe Talbot , powiedział o koncercie: „Nasz występ w Bataclan był dla nas końcem bardzo długiej podróży. Podczas tej trasy nauczyliśmy się tak wiele o sobie, o sobie nawzajem i publiczności, z którą dorastaliśmy przez ostatnie 10 lat. Ten program był niczym innym jak katharsis i niczym więcej niż miłością”. Gitarzysta Mark Bowen powiedział o koncercie: „W pokoju czuć było zbliżające się poczucie wolności. Tej nocy było katharsis w butelce, wściekłość i koleżeństwo, które można uzyskać tylko spędzając 3 i 1/2 miesiąca w autobusie/vanu z 8 innymi osobami, które już znasz spędziliśmy z nią zdecydowanie za dużo czasu. Można to osiągnąć jedynie dzięki obecności otwartej, wyrozumiałej i pełnej szacunku publiczności. Tej nocy wydawało się, że wszyscy w tym pokoju są razem. Stworzyliśmy coś, czego potrzebowaliśmy podczas tej trasy, do 5. z nas, naszej ekipy, kogokolwiek w tym pokoju tej nocy lub kogokolwiek innego na trasie. Potrzebujemy, tak samo jak wszyscy inni, powtarzania prostych mantr z naszych piosenek, aby pomóc nam przebrnąć przez ciemność i wyzdrowieć. Kochaj siebie, Kochaj siebie, KOCHAJ SIEBIE”.

Komentarze