Błogosławieństwo (2021) reż. Terence Davies

Pisarz i żołnierz, Siegfried Sassoon, przetrwał koszmar walki podczas I wojny światowej. Mimo że został odznaczony za odwagę, stał się głośnym krytykiem kontynuacji działań wojennych. Jego poezja była inspirowana doświadczeniami na froncie zachodnim, a on sam stał się jednym z czołowych poetów wojennych epoki. Uwielbiany przez przedstawicieli arystokracji, a także gwiazdy londyńskiego świata literackiego i scenicznego, wdał się w romanse z kilkoma mężczyznami, próbując pogodzić się ze swoim homoseksualizmem. W tym samym czasie, złamany przez horror wojny, szukał zbawienia w konformizmie małżeństwa i religii. Smutne poezje o okropnościach wojny i równie smutna proza gejowskich romansów w ultrakonserwatywnym społeczeństwie schyłkowego okresu brytyjskiego imperium. „Fantazja na temat Thomasa Tallisa” i ostatnia scena w parku, pozostawiają resztę widowiska w pobitym polu – niestety.Zbyt wiele poezji, rozsmarowanej na zbyt cienkim toście proz życia i zima gorzka herbata

Komentarze