Utama, nasz dom (2022) reż. Alejandro Loayza Grisi
"Utama" opowiada o świecie, który odchodzi w zapomnienie z powodu zmian klimatycznych. Starsze małżeństwo z plemienia Quechua codziennie powtarza te same czynności: on zajmuje się wypasem lam, ona idzie do pobliskiej wioski po wodę. Gdy tej z powodu braku opadów zaczyna brakować, przyszłość bohaterów staje pod znakiem zapytania. Wtedy parę odwiedza dawno niewidziany wnuk. Chłopak nie rozumie, dlaczego jego bliscy decydują się żyć w takich warunkach. Próbuje namówić ich, by zamieszkali z nim w mieście. Dziadkowie nie chcą jednak o tym słyszeć. Jako członkowie plemienia Quechua nie zamierzają zmieniać się dla nikogo – nawet wobec zmian klimatu. Podkreślają siłę rytuału i wiary w polepszenie sytuacji. Konflikt narasta, gdy zdrowie dziadka znacząco podupada. Czy tradycja będzie dla niego ważniejsza od własnego przetrwania? "Utama" to portret świata opartego na życiu w zgodzie z naturą, która staje się coraz bardziej nieobliczalna. W wielu aspektach. Ten, którego jesteśmy autorami, czyli zmiany klimatyczne wywołujące suszę zmuszającą do opuszczania domów. Koniec pewnego trybu życia, bo stał się po prostu niemożliwy ze względu na to, co wcześniej napisałam. I koniec życia. Dramat egzystencjalno - ekologiczny.
Przepiękne krajobrazy i urocze lamy z różowymi kokardkami.
Komentarze
Prześlij komentarz