Camille Claudel (1988) reż. Bruno Nuytten

Biograficzny film opowiadający o związku dwojga głośnych artystów rzeźbiarzy. Auguste Rodin (Gérard Depardieu) jest uznanym i szanowanym artystą, przyjmuje jako asystentkę młodą Camille (Isabelle Adjani). Z początku tylko pomaga mu w pracy, ale z czasem sama zaczyna rzeźbić. Jej prace zyskują popularność, a po czasie Camille zaczyna przewyższać popularnością swego dotychczasowego mistrza, ale nadal jest zafascynowana jego sztuką, a wkrótce także samym Rodinem. Kiedy jednak zdaje sobie sprawę, że sama staje się wybitną rzeźbiarką, okazuje się, że Rodin kocha mieć u swego boku bezkrytycznie oddaną wielbicielkę i uczennicę, ale nie utalentowaną artystkę. Burzliwa miłość i rozstania, a wszystko to pięknie i ze smakiem sfilmowane.Genialna rzeźbiarka, która stała się inspiracją dla Rodena, była jego muzą, uczennicą i kochanką, choć mistrza szybko przeskoczyła umiejętnościami, wrażliwością i rękami, które w materiale, glinie, kamieniu potrafiły martwocie nadać żywość cielesną.Adjani weszła w role rzeźbiarki z butami i to wszystko, co odkryła, poznała, przeczytała ukazała nam w pełnej krasie swych aktorskich umiejętności. Wnikliwe wejście w epokę, powolne ale temperamentne odkrywanie niejedno wymiarowej postaci, fascynacji i ciężkiej pracy, wrażliwości i genialnych rąk, aż do fascynującego spotkania z mistrzem Rodenem, które zapoczątkowało namiętną i niszczycielską, ocierającą się o autodestrukcję siłę dla związku i sztuki. Dramatyzm, obłęd i szaleństwo. Piękne zdjęcia, muzyka, uchwycony klimat epoki.

Komentarze