Strefa Interesów (2023) reż. Jonathan Glazer
Rudolf (Christian Friedel) wraz z żoną Hedwig (Sandra Hüller) oraz czwórką dzieci i psem mieszkają w przestronnym, pedantycznie czystym domu z wypielęgnowanym ogrodem i szklarnią. Celebrują rodzinne obiady, marzą o wakacjach w ukochanych Włoszech. W weekendy lubią popływać kajakami lub pospacerować po lesie z przyjaciółmi. Jednak zza ścian ich domu często dobiegają niepokojące odgłosy, a czasem rozpaczliwe krzyki, ponieważ Rudolf Höss jest komendantem obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.Film niewątpliwie bardzo mocny, świetne zagrany. Realizm, przebijający z ekranu potęguje wrażenie, ogląda się go prawie jak dokument, dokument bez narracji. W paru miejscach dowiadujemy się też szokujących faktów, co daje nam pogląd o tym, że ci z pozoru normalni ludzie naprawdę aktywnie organizują koszmar ludobójstwa. Poza realizmem mamy bardzo nienachalny przekaz w postaci pojedynczych scen czy wręcz akcentów. To niewątplia zaleta, szczególnie w porównaniu do filmów, które stawiając na przekaz wykorzystywały niejako holokaust do prezentacji idei, czasem wręcz wydumanych. Mamy w końcu tę odrealnioną muzykę, której to właśnie zostaje powierzona rola komentarza. Daje to według mnie genialny efekt.
Komentarze
Prześlij komentarz