Przemijanie (1970) reż. Akio Jissôji
Szokujca historia kazirodczej miłości brata i siostry z zamożnego domu. Kiedy z ich intymnego związku rodzi się dziecko, dziewczyna postanawia wyjść za służącego. Prosty mężczyzna odkrywa wkrótce , że jego żona nadal żyje ze swoim bratem i nie mogąc się pogodzić z sytuacją - popełnia samobójstwo...Niesamowite dzieło sztuki filmowej. Doskonałe zdjęcia, perfekcyjnie zgrane z muzyką, świetny montaż. Strona wizualna połączona ze scenariuszem: wbija w fotel. Nie warto przejmować się opisem filmu, obraz jest zupełnie o czymś innym. Gdy go oglądałam, przychodził mi do głowy niespokojny Raskolnikow Dostojewskiego i Andriej Rublow, wraz z dylematami twórcy ikon . Tylko tutaj, zamiast chrześcijaństwa mamy buddyzm, co zupenie zmienia atmosferę i symbolikę filmu. Jednak pozostaje ta sama walka o wewnętrzną wolność, współczucie, przekraczanie granic, norm i zasad, Niebo- Piekło, sacrum i profanum.
Komentarze
Prześlij komentarz