Włatcy Móch One: (2024/Serial) Twórcy: Bartosz Kędzierski
"Włatcy Móch: One" to wielki powrót naszych bohaterów. Dlaczego wielki? Ponieważ są oni teraz jeszcze "więksiejsiejsi" niż ostatnio. Szalejąca w ich organizmach burza hormonów sprawia, że przenoszą się oni do IV klasy. Do tego cała klasa - z wyjątkiem Czesia - wchodzi w okres "dojrzywania". W czwartej "B" pojawiają się nowe koleżanki - bliźniaczki Dorka i Gabi, wywołując niezłe zamieszanie w buzujących testosteronem umysłach chłopaków. Frustruje to Czesia, dla którego dziewczyny dalej są nic warte.
Czwarta klasa to jednak nie tylko zmiany w organizmach Włatców, to także spora rewolucja w ich edukacji. Nauczanie początkowe mają już za sobą. Przyszedł czas na nowe przedmioty i nowych tuzów dydaktyki. Grono pedagogiczne serialu zostaje zatem solidnie rozbudowane o nauczycieli biologii, geografii, wychowania do życia w rodzinie i innych fascynujących przedmiotów. Sama pani Frał zaś staje się dyrektorką szkoły, zachowując jednocześnie funkcję wychowawczyni klasy IVB.
Jak wiadomo, do czwartej klasy chodzą już duże i odpowiedzialne dzieciaki. Wszyscy więc zgadzają się, by mieli nieograniczony dostęp do smartfonów, mediów społecznościowych i zakupów przez Internet. To pozwala im rozwijać się bez żadnych przeszkód i w zgodzie ze współczesnym światem, który wreszcie staje przed nimi otworem (raz jednym, raz drugim…)Z każdym odcinkiem coraz bardziej czuć ducha serii;) Podoba mi się rozbudowanie rady pedagogicznej w szkole dzięki czemu jest duże zróżnicowanie nauczycieli którzy wystąpili w poprzednich odcinkach. Tak samo cieszę się że pluszaki w końcu zyskały jakąś większą rolę. Wizyta Przytulaska z Anusiakiem u psychologa to złoto:D Tak samo jak wyjaśnienie przez Maślanę podstaw związku na nowej lekcji czy gdy zjawił się duch Mickiewicza. Podoba mi się wątek czepiania się nauczyciela o opiekunów Czesia za to że to są dwa wujasy po czym go stłukli:) Same odcinki robią się coraz ciekawsze i nie mogę doczekać się kolejnych.
Komentarze
Prześlij komentarz