Stary Gringo (1989) reż. Luis Puenzo
Rok 1913. Nauczycielka Harriet Winslow (J. Fonda), słysząc prowokacyjną wypowiedź pisarza i dziennikarza Ambrose'a "Bittera" Bierce'a (G. Peck) postanawia porzucić monotonne życie i - wbrew woli matki - przyjmuje posadę guwernantki w Meksyku. Na miejscu dziewczyna trafia w sam środek rewolucji Pancho Villi. Pewnego dnia osobiście poznaje Bierce'a, chociaż początkowo nie zdaje sobie sprawy, że to właśnie on. Wkrótce Harriet zakochuje się z wzajemnością w generale Tomasie Arroyo, prawej ręce Villi. Jednak w ogarniętym krwawymi rozruchami Meksyku nie ma miejsca na sentymenty... Ekranizacja poruszającej książki Carlosa Fuentesa.Psychologiczny obraz o przemijaniu i chęci przeżycia po raz ostatni czegoś ekscytującego w życiu. W miłości ,ale nie tylko.Z drugiej strony film o wartościach o przesuwaniu granic i o tym co jesteśmy w stanie zrobić i jak się zachować gdy zmieniają się nasze możliwości, o moralności. I jeszcze film o odkrywaniu samej siebie, własnych potrzeb i pragnień z drugiej strony, strony młodości pokazane z perspektywy Hariet, głównej postaci kobiecej.
Gregory Peck zagrał w tym filmie genialnie, ale inni tez dali radę. Dobry film.
Komentarze
Prześlij komentarz