Antologia Kina PRL: Dreszcze (1981) reż. Wojciech Marczewski

Jest rok 1955. W Polsce to okres pewnego "zawieszenia" między śmiercią Stalina, a poznańskimi wydarzeniami z roku 1956. Trzynastoletni Tomek Żukowski (Tomasz Hudziec), niedługo po aresztowaniu ojca przez UB, wyjeżdża na obóz harcerski. Podobnie jak inni uczestnicy obozu ulega regularnej indoktrynacji politycznej i zostaje gorliwym wyznawcą "nowej religii". Jego żarliwość potęgowana jest dodatkowo przez erotyczną fascynację do druhny-przewodniczki (Teresa Marczewska), pryncypialnej komunistki, osiągającej swe dydaktyczne cele za pomocą manipulacji i ślepej wiary w system. Wojciech Marczewski stworzył obraz opowiadający o zauroczeniu złem - nie tylko tym namacalnym, stalinowskim ale złem ogólnie.Tresura konkretna.Cieszę się,że nie żyłem w tych czasach.Wtedy ci mówili w co masz wierzyć,wyznawać a teraz nie dają wyrażać swojej opinii.Eh.Powtórka. Dzieciaki zmuszane, by wybrać między komunizmem i innymi rzeczami, których nie rozumieją. Cudowne zakończenie...Stalinowskie zaklęcie. Marczewski w swoim osobistym rozrachunku bardzo sugestywnie ukazał ponure lata 50 oraz szalony proces indoktrynacji.

Komentarze