Klasyka Kina Polskiego: Nie Lubię Poniedziałku (1971) reż. Tadeusz Chmielewski
Rzecz dzieje się pewnego feralnego poniedziałku w Warszawie. Bohaterem zaś jest zbiorowość - kilkanaście osób, których pechowe i skomplikowane perypetie słabiej lub silniej zazębiają się ze sobą. "Nie lubię poniedziałku" to satyra na polską rzeczywistość wczesnych lat siedemdziesiątych. Codzienność ukazana jako świat absurdu.Naprawdę się pośmiałam:). Absurd goni absurd i absurdem pogania, a w tle Warszawa początku lat 70. Cudowny kicz! Film w sam raz na przerwę od Hollywoodu.

Komentarze
Prześlij komentarz