La chimera (2023) reż. Alice Rohrwacher

Opis filmu La chimera Każdy ponoć ma swoją Chimerę. Coś, o czym marzy, ale nie może tego zdobyć. Dla grupy drobnych złodziejaszków rabujących okoliczne groby i handlujących archeologicznymi znaleziskami to chęć szybkiego wzbogacenia się. Oznaczałaby ona wybawienie od dalszej pracy. Arthurowi (Josh O'Connor) z kolei przypomina Beniaminę. Kobietę, którą kochał i stracił. Mężczyzna łatwo się jednak nie poddaje i postanawia rzucić wyzwanie niemożliwemu. Nawet jeżeli oznaczałoby to błąkanie się po mitycznych zaświatach. W poszukiwaniu legendarnych zakopanych drzwi, pozwalających przekroczyć mu próg innej rzeczywistości, Arthur łączy siły z rabusiami. Oferuje im swój talent do wskazywania miejsc, gdzie znajdują się starożytne skarby, w zamian za to, że będą dla niego przekopywać okolicę. Tak rozpoczyna się niezwykła, pełna magii podróż w nieznane.Chciałabym wierzyć, że reżyserce chodziło o potępienie tych nieetycznych działań. Jednak zanurzenie tego procederu w swoistej poetyckości burzy moją nadzieję.Panoszący się tutaj duch Felliniego częściej straszy niż pomaga, przyciężki symbolizm też nie dodaje filmowi uroku. Momentami potrafi zaintrygować (piosenka!).Mimo przebłysków i kilku dobrych scen (w pociągu, na wiejskim festynie, w nocy nad morzem) całość jednak męczy i nużyTroszkę zbyt oczywiście eschatologiczny, na końcu nitki brakuje prawdziwego odkrycia

Komentarze